niedziela, 31 grudnia 2017

Blogujesz?Testujesz!

Witajcie Kochani!
W tym miesiącu ruszyła kolejna edycja blogosfery,
W tej edycji, można przetestować aż 15 mat edukacyjnych jak i wziąć udział w konkursie, gdzie również jest do wygrania 15 mat :)
Myślę, że każdy maluch by był zadowolony z takiego prezentu :)
Dlatego, razem z Marcelkiem startujemy właśnie do tej edycji do testowania jak i do zorganizowania konkursu dla waszych maluszków.
Chcecie zobaczyć jakie są fajne?


Czas jest do 31 grudnia do 23:59, więc zachęcam wszystkich chętnych do wzięcia udziału.
Aby wziąć udział wejdź w podany link Blogosfera 
Życzę powodzenia!!!

A przy okazji życzę Wszystkim Szczęśliwego Nowego 2018 roku !!!!

wtorek, 19 grudnia 2017

Przygotowania :)

Idą Święta, my oczywiście oprócz ozdób i choinki nie mamy nic :)
Prezenty nie kupione, zakupy również są dalej na liście. Tyle ludzi w tych sklepach, że po prostu nam się nie chce. Mój M wraca dopiero w piątek wieczorem. Wszystko pewnie bedzie na ostatnią chwilę :) 

Ale co tam, ważne że drzewko świąteczne stoi :) W tym roku postawiliśmy na sztuczne.



Uwielbiam święta, te strojenie domów, prezenty, rodzinne spotkania nawet porządki :)
W tym roku będą to pierwsze święta Marcelka. Kupiliśmy już kreacje dla niego na Wigilię :)
Zostało nam tylko gotowanie i pieczenie :)


A może znacie przepis na pyszne pierniczki? Chcemy w tym roku zrobić po raz pierwszy :)
Jutro idziemy na Mikołajki, będzie imprezka, napewno pokażemy wam jak Marcelek się bawił :) 
Może wy pochwalcie się jakie macie drzewka świąteczne :)
Całujemy❤

poniedziałek, 18 grudnia 2017

Może nad morze :)

Na wstępie mojego wpisu bardzo chcialabym Was przeprosić. Dawno mnie tu nie było, trochę mieliśmy problemów z laptopem, potem mój M wyjechał i wziął laptopa. 
Ale jestem! Bardzo mi Was brakowało :)


Święta za pasem a my z Marcelkiem postanowiliśmy, że w ten weekend odwiedzimy jego tatę w pracy :) Więc zapakowaliśmy auto, zabawki i najważniejsze rzeczy i ruszyliśmy nad nasze Polskie Morze :)

Było super ! Marcelkowi bardzo się podobało :) Byliśmy na basenie. Nie obyło się bez spaceru nad morze :) Spędziliśmy czas w miłym towarzystwie :) Uwielbiam takie wypady :)


No ale czas wrócić do teraźniejszości, ponieważ za pasem Święta. W tym tygodniu zaczynamy świąteczne wypieki i potrawy :) Jutro przyjdzie nam paczuszka dla Marcelka do testowania z firmy Canpol babies :) Już nie możemy się doczekać :)


Jutro pokażemy Wam z Marcelkiem jak już u nas jest świątecznie, więc zaglądajcie :)
Całuski dla Was.

czwartek, 23 listopada 2017

Blogosfera Canpol babies 2017


Od początku listopada ruszyła kolejna edycja blogosfery Canpol babies!!!!
My startujemy po raz pierwszy i bardzo byśmy chcieli się do niej dostać :)
Zgłaszamy się do organizacji konkursu jak i do testowania produktu 
W tym miesiącu można walczyć o jeden z 45 zestawów pielęgnacyjnych, a przy organizacji konkursu o 2 zestawy :)
Pod koniec listopada zostanie wybrane 15 osób do testowania produktu i 15 organizatorek konkursu.
Zestaw składa się z : Ręcznika z kapturkiem, termometru, etui oraz aspiratora do noska :)


Jesteś blogującą mamą? Zgłoś się!! Masz czas do końca listopada!!!! :)



niedziela, 19 listopada 2017

Zawitałam :)

Dawno mnie tu nie było, muszę się wam usprawiedliwić całą rodzinką byliśmy chorzy. Marcelek ucierpiał chyba z nas trzech najbardziej. Nic mi się nie chciało, cały tydzień praktycznie spędziliśmy w domu, szukaliśmy różnych domowych sposobów żeby wyzdrowieć.
Znaleźliśmy zobaczcie jaki, nie był smaczny ale ważne, że pomógł :)



Wiecie co to? Tak to mikstura z mleka, miodu i czosnku. Gdyby nie to, że byliśmy chorzy nigdy bym tego nie wypiła... My dorośli mogliśmy sobie pozwolić na domowe sposoby leczenia, niestety z maluchem nie jest tak łatwo. Wylądowaliśmy u lekarza dostał dużo leków, potem mu jeszcze raz zmieniali to był najgorszy tydzień. Na szczęście już mu przechodzi :)
Dostaliśmy inhalacje, Marcelek uwielbia ten sprzęt :)


Troszkę nam się nudziło, więc zrobiliśmy porządki z małego ciuchami znaleźliśmy cały wór za małych ciuszków... Dopiero był taki mały.... Zrobiliśmy też porządek w naszym łóżeczku, wyrzuciliśmy przewijak, ponieważ Marcel się nie mieścił.
Nasze efekty pracy :


Podoba Wam się? :)
Może Wy znacie domowe sposoby, żeby wyzdrowieć?
Jak Wasze dzieci przechodzą choroby?
Czekam na Wasze komentarze :)

sobota, 11 listopada 2017

Bez niego ani rusz! :)

SEN to jedna z podstawowych czynności niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania, jest bardzo ważny, szczególnie u dzieci. Dzieci w okresie noworodkowym jak i niemowlęcym powinny spać ok 16-17 godzin na dobę. My jesteśmy leniuszkami i śpimy bardzo długo :) Jednak bez niego jest nam ciężko, o kim mowa? 


Tak, mowa jest o szumisiu, zagościł u nas niespodziewanie. Nie planowaliśmy jego kupna, dostał go od swojej cioci w prezencie jak jeszcze był w brzuszku. Wtedy pomyślałam jak taki szum ma uspokoić dziecko?! Ale jednak może a teraz bez niego się nigdzie nie ruszamy :)







Jest z nami od urodzenia aż do dnia dzisiejszego. Bez niego jest nam bardzo ciężko. Zabieramy go wszędzie, do babci, na spacery, do lekarza i nawet na wycieczki :)
Szumiś można powiedzieć stał się naszym nowym członkiem rodziny :)


A wasze dzieci mają coś bez czego nie usną? Pieluszkę, szumisia, misia lub coś innego? Mają jakieś przyzwyczajenia czy usypiają bez niczego?

Pochwalcie się w komentarzach :)

czwartek, 9 listopada 2017

Pierwsza łyżeczka zaliczona :)

Nastał listopad, miesiąc gdzie mój mały skrzat skończył 4 miesiące, więc postanowiliśmy rozszerzyć troszkę mu dietę :) Nasłuchałam się różnych rzeczy na temat rozszerzania diety od mam, czytałam wiele artykułów na ten temat. Jedni mówią, że lepiej po 6 miesiącu inne, że jak się karmi mlekiem modyfikowanym można już po 4 :) My karmimy się mleczkiem sztucznym, więc zaczęliśmy po 4 miesiącu :) 

Marcelek zaczął swoje pierwsze łyżeczki od marchewki i dyni, myślę, że je polubił. Próbujemy dawać je codziennie, udaje się nam 3-4 łyżeczki zjeść pełne :)


Dziś po raz pierwszy wprowadziliśmy kaszkę akurat brzoskwiniowo - bananowa po 4 miesiącu.
Marcel chętnie ją spróbował i bardzo mu smakowała. Oczywiście zjadł ok 3 łyżeczek ale dobre to i na początek. Nasze jedzenie zawsze kończy się sprzątaniem pół kuchni oraz myciem wszystkiego obok :)

Na etapie rozszerzania diety należy zadbać o to, by podawać dziecku bezpieczne, pełnowartościowe i różnorodne produkty, dlatego my wybraliśmy produkty z Bobovity. Kupujemy z tej firmy chyba wszystko od obiadków po deserki, owoce, kaszki. Ostatnio dostaliśmy do testowania zestaw kaszek z bobovity od trnd , troszkę wcześniej również testowaliśmy owoce w tubce, Marcelek spróbował na tą chwilę tylko jednej tubki po 4 miesiącu, ponieważ reszta jest po 6 :)


A kiedy wy zaczęliście wprowadzać inne produkty swoim dzieciom zamiast mleczka?
Jaką firmę wybraliście i na co najbardziej stawialiście w składzie? Z chęcią się dowiem, co myślicie o rozszerzaniu diety po 4 miesiącu :) Jeżeli chcecie testować produkty m.in. z bobovity zachęcam Was do zarejestrowania się na stronę trnd i brania udziału w projektach :)

wtorek, 7 listopada 2017

Jak się zaczęło moje bycie mamą :)

Był listopad, zimno, ciągle padało.... To wtedy dowiedziałam się, że w moim brzuszku rośnie 
nowe życie. Taka mała fasolka. Byłam bardzo szczęśliwa, płakałam i śmiałam się jednocześnie :)
Musiałam zrezygnować z pracy, przeprowadzić się zmienić swoje życie.
Zmieniłam...... i nie żałuje. 

Nastał ten miesiąc Lipiec już nie mogliśmy się doczekać wszystko było zaplanowane, chłopak niestety wyjechał do pracy. Uszykowałam torbę do szpitala, ubrałam łóżeczko i zostało tylko czekać.
Urodziłam 6 lipca to był najpiękniejszy dzień w moim życiu, nie czułam zmęczenia, byłam zakochana w moim małym chłopcu. Był taki maleńki. Po 5 dniach wróciliśmy do domu. I tu się zaczęło prawdziwe życie. Płakał ja płakałam z nim, nie wiedziałam o co mu chodzi, spał ja też spałam ze zmęczenia. Po miesiącu mi przeszło, chyba już sobie wszystko poukładałam, teraz mój "mały" skarb skończył 4 miesiące. Jestem z niego dumna i nigdy bym nie cofnęła czasu. Choć ma swoje dni i nie zawsze jest tak pięknie. Kocham go nad życie i nic tego nie zmieni.

Na początku napisałam, że wszystko sobie zaplanowałam. Tak zaplanowałam, ale nic z tego nie wyszło. Urodził się 6 lipca, zaplanowane było na 15 :) Miałam również plany, że będzie pięknie, nie będzie płaczu, wyśpię się, myślałam, że chłopak zdąży przyjechać - nie zdążył.
                                                       Nic w życiu nie da się zaplanować :)